Dziś napiszę jak się uporałem z reduktorem PRINS.
Warsztat zajmujący się montażem LPG sugerował przerobienie całej instalacji za kwotę 1400 zł.
Pomyślałem że to dość znaczny wydatek. Na początek poszukałem w necie jakie paramety pracy ma PRINS by go zastąpić podobnym reduktorem. Brałem też pod uwagę cenę, by niepotrzebnie nie wchodzić w koszty i nie wiedziałem czy taka podmiana się powiedzie. Wubór padł na reduktor SHARK ponieważ posiada regulację ciśnienia w zakresie 1,5 do 1,9 bar. PRINS pracuje na 1,7 do 2,2 bar. Reduktor SHARK nie posiada zaworu bezpieczeństwa tak jak większość mi znanych na naszym rynku. SHARK jak widać na zdjęciu ma wyjście do podłaczenia podciśnienia ale instalacja PRINS nie korzysta z tego parametru więc wyjście to zostawiam niepodłaczone. Chcę jeszcze zwrócić uwagę na czujnik temperatury. PRINS posiada czujnik wkręcony w obudowę i ma kontakt z płynem chłodzącym. Shark ma czujnik wkręcony w obudowę reduktora i nie ma komtaktu z płynem chłodzącym. Ważne jest by dobrać odpowiednie parametry czujnik temp. W instalacji PRINS czujnik ma 2,7 kiloomów. Ja do reduktora Shark wybrałem 2,2 kilooma. Wtedy wszystko należało podłączyć jak widaćna zdjęciach.
Na zamieszczonych zdjęciach pokazałem reduktor PRINS i jego zamiennik.
Wtyczkę do czujnika temp. obciąłem, wkręciłem nowy czujnik i połączyłem przewody. Trzeba też odpowiednio wygiąć przewód do zasilania gazem. Podłączyć przewody do układu chłodzenia i można uruchamiać silnik.
Zaczekałem chwilę aż silnik osiągnął temp ok 50 stopni i przełączyłem instalację na zasilanie gazem. Wszystko zadziłało i jeżdżę już 3 dni. Instalcja PRINS z reduktorem Shark działa.
poniedziałek, 27 lipca 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz