Subscribe:

Ads 468x60px

niedziela, 13 grudnia 2015

witam ponownie na miom blogu
Minęło już sporo czasu od ostatniego wpisu ale auto nie pozwoliło zapomnieć o sobie. Ja robię ok 2,5 tyś km miesięcznie  na gazie i zmuszony byłem czyścić elektrozawór przy reduktorze. Zanieczyszczenia w LPG zmuszają do tego. Przy okazji wymieniłem też wkład w zastosowanym filtrze fazy lotnej. W osadniku tego filtra zebrała się oleista ciecz. Zrobiłem zaledwie 12 tyś km. Nie spodziewałem się że tych zanieczyszczeń będzie aż tyle. Następnym razem zrobię fotki by pokazać jak to wygląda w rzeczywistości.

czwartek, 10 września 2015

Teraz mam kolejny problem w moim lacetti, a mianowicie auto nierozgrzane, zimne nie odpala za pierwszym razem. Auto było podłączane do komputera 3 razy. Wykonałem czyszczenie przepustnicy, zaworu EGR. Jak dotychczas bez rezultatu. Czytałem jeszcze, że zbiornik paliwa musi być zatankowany prawie do połowy, nie wiem na ile to jest prawdą. Myślę teraz o sprawdzeniu czujnika temperatury płynu chłodzącego, ale do niego jest utrudniony dostęp. Jeśli uda mi się ten problem rozwiązać to opiszę tutaj wszystko.

niedziela, 23 sierpnia 2015

Witam ponownie na moim blogu wszystkich odwiedzających.
W pierwszych postach zacząłem pisać o moich problemch z instalacją gazową Prins. Po modyfikacji udało mi się pozbyć kłopotów i teraz już po przejechniu ok tysiąca kilometrów mogę stwierdzić że instalacja sprawuje się bez zarzutu.
Opłacił się poniesiony wyiłek bo teraz kontakt z instalacją LPG ogranicza się tylko do tankowania.

piątek, 14 sierpnia 2015

wyeksploatowany termostat zamontowałem ponownie do pojazdu i zamówiłem nowy na allegro.
Po przejechaniu ok 100 km. para wydobywa się pod maską auta.
Zaglądam do termostatu a tu pęknięta obudowa w miejscu fabrycznego łączenia elementu jak pokazują zdjęcia.



obudowa termostatu rozkleiła się w miejscu gdzie pokazują strzałki. 
Auto było niezbędne więc kupiłem klej w hipermarkecie za 13 zł

odtłuściłem bęzyną miejsca łączenia elementów i zgodnie z instrukcją na opakowaniu kleju połączyłem elementy. Klej sprawdził się bo jeździłem jeszcze przez 4 dni.  Układ chłodzenia napełniłem wodą demineralizowaną, Przy okazji wymiany termostatu na nowy odbędzie się płukanie układu chłodzenia. 

Kolejna usterka którą przedstawię dotyczy termostatu.
Na początek pojawił się wyciek płynu chłodzącego pod uszczelką obudowy termostatu.
Dokręcenie śrub mocujących nic nie dało.
Wymontowałem więc termostat, a co zobaczyłem to pokażę na zdjęciu.


materiał z którego wykonano obudowę kruszy się i rozpada w palcach.

witam ponownie wszystkich fanów motoryzacji "garażowej" :)
Przerobiony w poniższych postach Prins działa bez zarzutu.
Takie małe spostrzeżenie jakie mi się nasunęło. Nowy reduktor shark wykonany jest z materiału który szybko się nagrzewa po uruchomieniu silnika ( to jest zaleta)
Szybko też studzi się po zatrzymaniu silnika. Po ok. pół godzinnym postoju pojazdu i ponownym uruchomieniu wymaga kilku minut by znów osiągnąć temperaturę roboczą.
Ale nie jest to aż tak uciążliwe szczególnie gdy jego cena jest ośmiokrotnie niższa od Prinsa.

wtorek, 4 sierpnia 2015

tutaj chcę pokazać jaki filtr gazu fazy lotnej zastosowałem jako zamiennik Prinsa 
poniżej link do strony 


http://www.autogaz-alex.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=203:05-ultra&catid=43:akcesoria&Itemid=112&lang=pl#!prettyPhoto



oryginalny filtr Prins

to jest oryginalny filtr Prinsa

w te okrągłe wejście wchodzi czujnik ciśnienia gazu.



tutaj widać tę tulejkę i zamocowany czujnik ciśnienia gazu. Ten krótki kawałek przewodu łączy filtr fazy lotnej.


Jego cena to 150 do 200 zł. Pokusiłem się więc o znalezienie dobrego zamiennika ale o wiele tńszego. Zastosowłem filtr puszkowy z wymiennym wkładem filtrującym wyokiej jakości. Cena to ok 60 zł. Cena wkładu przy późniejszej wymianie to 20zł.

 Dokupiłem też tulejkę za 7zł. z wejściem na czujnik ciś. gazu bo nowy filtr takiego wejścia nie posiada.

 Teraz wszystko należy połączyć ze sobą i przyciąć odpowiednio przewody gumowe. Połączenia przewodów należy zacisnąć opaskami by cały układ był szczelny.
Producent filtra fazy lotnej przewiduje aby był zamontowany w płszczyźnie pionowej. Do montarzu wykorzystłem wspornik do przewodów elektrycznych by filtr znajdował się w odpowiednim położeniu.
Na zdjęciach pokazałem zastosowany filtr, poszczególne elementy i cały układ po zmontowaniu.
Po takich niewielkich przeróbkach instalacja PRINS jet przygotowana do pracy na dostępnym na naszym rynku pliwie gazowym.

Teraz wrzucę fotki by było dobrze wszystko widać
:-)



Teraz  gdy już instalacja działa nleży wymienić filtry.
Pierwszy filtr jaki ma kontakt z gazem to filtr fazy ciekłej.
Jego już mie muszę wymieniać bo w nowy reduktor obuwę filtra ma zintegrowaną w jedną całość z elektrozaworem.

Do wymiany pozostał jedynie filtr fazy lotnej.  Ale gdy zobaczyłem cenę to zacząłem myśleć by zrobić to tniej.
Wkład filtrujący w oryginalnym filtrze Prinsa zamkięty jest w nierozbierlnej obudowie i ma okrągłe wejście na czujnik ciśnienia gazu
Na początek wspomnę o podmianie reduktora Prins, o którym pisałemw poprzednich postach. Przejechałem ok 600 km w ruchu miejskim i instalacja LPG działa bez zarzutu.

poniedziałek, 27 lipca 2015

kolejne zdjęcia PRINS







zdjęcia PRINS







Dziś napiszę jak się uporałem z reduktorem PRINS.
Warsztat zajmujący się montażem LPG sugerował przerobienie całej instalacji za kwotę 1400 zł.
Pomyślałem że to dość znaczny wydatek. Na początek poszukałem w necie jakie paramety pracy ma PRINS by go zastąpić podobnym reduktorem. Brałem też pod uwagę cenę, by niepotrzebnie nie wchodzić w koszty i nie wiedziałem czy taka podmiana się powiedzie. Wubór padł na reduktor SHARK ponieważ posiada regulację ciśnienia w zakresie 1,5 do 1,9 bar. PRINS pracuje na 1,7 do 2,2 bar. Reduktor SHARK nie posiada zaworu bezpieczeństwa tak jak większość mi znanych na naszym rynku. SHARK jak widać na zdjęciu ma wyjście do podłaczenia podciśnienia ale instalacja PRINS nie korzysta z tego parametru więc wyjście to zostawiam niepodłaczone. Chcę jeszcze zwrócić uwagę na czujnik temperatury. PRINS posiada czujnik wkręcony w obudowę i ma kontakt z płynem chłodzącym. Shark ma czujnik wkręcony w obudowę reduktora i nie ma komtaktu z płynem chłodzącym. Ważne jest by dobrać odpowiednie parametry czujnik temp. W instalacji PRINS czujnik ma 2,7 kiloomów. Ja do reduktora Shark wybrałem 2,2 kilooma. Wtedy wszystko należało podłączyć jak widaćna zdjęciach.
Na zamieszczonych zdjęciach pokazałem reduktor PRINS i jego zamiennik.
Wtyczkę do czujnika temp. obciąłem, wkręciłem nowy czujnik i połączyłem przewody. Trzeba też odpowiednio wygiąć przewód do zasilania gazem. Podłączyć przewody do układu chłodzenia i można uruchamiać silnik.
Zaczekałem chwilę aż silnik osiągnął temp ok 50 stopni i przełączyłem instalację na zasilanie gazem. Wszystko zadziłało i jeżdżę już 3 dni. Instalcja PRINS z reduktorem Shark działa.



sobota, 25 lipca 2015

Obecnie posiadam chevroleta lacetti z instalacją LPG  PRINS. Jest to Holendersa insalacja popularna w autach sprowadzonych z Zachodu. Instalacja PRINS ma jeden mankament, a mianowicie jest bardzo wrażliwa na zanieczyszczenia jakie znajdują się w dostępnym na Polskim rynku paliwie gazowym. Właśnie o tym zdążyłem się przekonć na własnej skórze. W ciągu dwóch miesięcy zmuszony byłem czyścić reduktor parownik PRINSA pięć razy. Instalacja nie przełączała się a zasilanie gazem. Po wyjęciu reduktora z auta rozebraniu go i wyczyszczeniu i ponownym zamontowaniu robiłem ok 500 km. Następnie znów wszystko od początku. Były nerwy i nie napiszę co jeszcze...
Zawór iglicowy w reduktorze PRINS bezlitośnie zacinał się ponownie z powodu zanieczyszczeń. Wymiana filtra fazy ciekłej nic nie pomogło.

czwartek, 23 lipca 2015

moje auta i ja

Tak jak pewnie wielu z Was jestem posiadaczem kolejnego auta z instalacją LPG. Chcę się w tym miejscu podzielić swoimi spostrzeżeniami pomysłami i doświadczeniami w tym temacie. Może uda mi się też pomóc dla kogoś z czytelników.
Pierwsze moje auto z LPG to FIAT 125P z 1999r. Wtedy  instalacje LPG montowali wszyscy do czego się dało. Chodziło o to by było tanio. Teraz też zapewne o to chodzi bo nawet posiadacze takich marek jak Jaguar tankują paliwo gazowe czego byłem świadkiem.
Wtedy instalacje były tak proste że pokusiłem się o zamontowanie takiej instalacji do kolejnego auta (Polonez Caro) we własnym zakresie.
Po uruchomieniu auta spodziewałem się w najgorszym wypadku jakiegoś wybuchu z pod maski, ale nic takiego się nie stało i Polonezem jeździłem dwa lata. Nie ukrywam że byłem zadowolony że wszystko poszło dobrze.

 
Blogger Templates